Reprezentant Polski
związał się z angielskim klubem w samej końcówce Transfer
Deadline Day. Hull oficjalnie potwierdziło jego pozyskanie grubo po
północy, trzymając do tego czasu w napięciu sporą część
polskich kibiców.
28-latek podpisał z „Tygrysami” umowę do 30 czerwca 2020 roku z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Anglicy zapłacili za niego Rennes około siedmiu milionów funtów. Na konto Francuzów ma wpłynąć kolejny milion, jeśli tylko Hull utrzyma się w Premier League.
Jak się okazuje,
sprawa utrzymania na najwyższym angielskim szczeblu będzie również
kluczowa w kontekście przyszłości samego „Grosika”, który
ubezpieczył się na wypadek takiej sytuacji. W umowę Polaka wpisana
została klauzula, zgodnie z którą skrzydłowy - mimo
długoterminowego kontraktu - bez problemu będzie mógł latem
opuścić klub w razie spadku.
Obecnie drużyna Marco Silvy
nie znajduje się w zbyt dobrym położeniu. „Tygrysy” zamykają
bowiem tabelę Premier League z 16 punktami na koncie zdobytymi w 22
meczach. W środę czeka je niezwykle trudne wyjazdowe spotkanie z
Manchesterem United.