Początki dwukrotnego reprezentanta
Belgii w naszym kraju były trudne. Z czasem, już po objęciu
mistrzów Polski przez Jacka Magierę, wskoczył on jednak na
nieosiągalny dla większości ligowców poziom. Trzy gole i 10
asyst, które zanotował do tej pory we wszystkich rozgrywkach tak
naprawdę nie pokazuje jego wkładu w grę legionistów.
-
Nowy szef (trener Magiera - red.), nowe zasady. Nie znał mnie.
Powiedziałem sobie: OK, ale to nie były najłatwiejsze dwa tygodnie
w moim życiu. Miałem jednak pewność, że wszystko ułoży się po
mojej myśli, bo byłem już w klubie od dwóch miesięcy i
wiedziałem, że Legia potrafi świetnie grać w piłkę. Nie
straciłem wiary w siebie i umiejętności, powtarzałem sobie, że
muszę pracować jeszcze ciężej - przyznał w rozmowie z „Piłką Nożną” gwiazdor mistrzów
Polski.
- Legia to wielki klub, największy i najlepszy w
Polsce. A ja chcę być wśród najlepszych. Kiedy grałem w Anglii i
awansowaliśmy z Norwich do Premier League, cały czas byliśmy w
dole tabeli, walcząc o utrzymanie. To inna piłka nożna. Grając o
mistrzostwo, reprezentując tak dużą markę, moje nastawienie do
futbolu jest zupełnie inne - stwierdził Odjidja-Ofoe, który
skomentował też medialne spekulacje dotyczące swojej przyszłości
w Polsce. Przypomnijmy, że zainteresowanych jego osobą jest kilka
zagranicznych klubów, m.in. Anderlecht.
- Tak, widzę się w Legii na
dłuższy czas, co nie znaczy, że jutro podpiszę kontrakt na 10
lat. Zobaczymy, co się wydarzy w przyszłości. Opcja zmiany
musiałaby być bardzo atrakcyjna dla mnie i dla klubu. Na pewno
jestem w Warszawie i w Legii szczęśliwy.