FC Barcelona wkrótce powinna poinformować o zatrudnieniu nowego szkoleniowca. Jeśli wierzyć ostatnim spekulacjom schedę po Xavim przejmie Rafael Márquez. Celem byłego defensora katalońskiego klubu będzie zbudowanie drużyny konkurencyjnej na wielu frontach.
Do tego potrzebne są wzmocnienia na poszczególnych pozycjach. Tyczy się to między innymi ofensywnego pomocnika.
Chrapkę na przenosiny do Barcelony ma niewątpliwie Bernardo Silva, jednak transakcja jest z wielu powodów trudna do przeprowadzenia. Możliwe więc, że władze skupią się na kimś innym. Tu na myśl przychodzi Dani Olmo.
Jak informuje Ferran Martínez, temat przenosin Hiszpana do „Blaugrany” jest bardzo poważny. Ostatnio doszło do spotkania pomiędzy agentami zawodnika oraz jego ojcem, a dyrektorem sportowy, Deco. To przebiegało w dobrej atmosferze.
Barcelona chciałaby dopiąć ten ruch jeszcze przed EURO 2024. W klubie zdają sobie bowiem sprawę, że w razie dobrego występu na imprezie, zainteresowanie usługami Olmo może tylko wzrosnąć.
25-latek ma ważny kontrakt z RB Lipsk do 30 czerwca 2027 roku, a zatem trzeba za niego słono zapłacić. W umowie znajduje się klauzula, warta 60 milionów euro i właśnie tyle chcą za niego Niemcy.
W Katalonii mają nadzieję, że uda się wynegocjować płatność w kilku ratach, by sprostać wymaganiom finansowym LaLigi.
Dla Daniego Olmo byłby to powrót do klubu, w którym dorastał, jako zawodnik. Występował bowiem w Barcelonie w latach 2007-2014, a następnie trafił do Dinama Zagrzeb.
Od stycznia 2020 roku przywdziewa trykot wspomnianego RB Lipsk. Obecny sezon w wykonaniu Hiszpana to 22 spotkania, osiem bramek i pięć asyst.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
