Alarm w Śląsku Wrocław. Erik Expósito wysyła bardzo zły sygnał

Erik Expósito podpisze nowy kontrakt czy wykonuje „ostatni taniec” w czwartym sezonie Śląska Wrocław? Bardziej realny jest ten drugi scenariusz – dowiedział się Piotr Koźmiński ze Sportowefakty.wp.pl.

Karuzela wokół najjaśniejszej w trwających zmaganiach Ekstraklasy postaci kręci się coraz szybciej. W końcu nie można przechodzić obojętnie wokół postaci, która ma ogromny wpływ na sukcesy klubu.

14 goli nie tylko pozwala swobodnie rozsiąść się Hiszpanowi w fotelu lidera strzelców rozgrywek, ale także przyczynia się do nawiązania walki o udział w europejskich pucharach na następną kampanię, a może – kto wie – nawet o mistrzostwo Polski.

W grudniu zdążyło wyjść wiele raportów nawiązujących do złożonej oferty przez Śląsk na ręce przedstawicieli napastnika. Na odnowionych warunkach zawodnik mógłby zarabiać ponad 200 tysięcy euro za sezon, co uczyniłoby go najlepiej opłacanych członkiem kadry w historii klubu.

Według Koźmińskiego wysokość takiej oferty jednak na niewiele się zda.

„Śląsk, jak podkreślali jego działacze, czeka na odpowiedź (obozu) Expósito w tej sprawie. Z naszych informacji wynika jednak, że nie ma szans na porozumienie na tym poziomie oferty. Ba, nie jest nawet blisko takowego porozumienia” – napisał w artykule dziennikarz.

Od stycznia wychowanek Málagi otrzyma możliwość negocjacji prowizorycznego kontraktu z innymi interesantami. Zachodzi wielkie prawdopodobieństwo, że bardziej przychylnym okiem będzie spoglądał na znacznie atrakcyjniejsze propozycje pod kątem finansowym.

Warto przypomnieć, że w ostatnim okienku turecki Eyupspor proponował graczowi środka ataku 800 tysięcy euro z możliwością podwyżki do ponad miliona w przypadku awansu do Süper Lig.

O Expósito mocno ubiegał się też Raków Częstochowa w kontekście rywalizacji na trzech frontach, lecz ostatecznie pozostał on w stolicy Dolnego Śląska.