„Albo będziemy sku*wielami, albo dostaniemy wpie*dol”. Wojciech Szczęsny nie owijał w bawełnę

Wśród wyróżniających się postaci na boisku w Cardiff byli Jakub Piotrowski czy Przemysław Frankowski. Na specjalne wyróżnienie zasłużył jednak Wojciech Szczęsny.

Bramkarz Juventusu nie pękał, trzymał ciśnienie i emanował pewnością siebie oraz solidnością między słupkami biało-czerwonych. Poza kluczowymi interwencjami w trakcie zawodów 33-latek wybronił rzut karny podczas serii jedenastek.

Polska awansowała do EURO 2024, dlatego latem zobaczymy ją w turnieju organizowanym przez Niemcy.

Jak wyglądały kulisy przygotowań na starcie z Walijczykami? Płomienną przemowę wygłosił Szczęsny.

– Jedną rzeczą chcę się z Wami podzielić. Wy jesteście wszyscy fajne chłopaki, ja was wszystkich lubię, ale dziś fajne chłopaki nie wygrają tego meczu – rozpoczął w szatni.

– Dzisiaj albo będziemy sku*wielami, którzy są przekonani, że ten mecz wygrają i zrobią wszystko żeby ten mecz wygrać, albo dostaniemy wpie*dol – stwierdził.

– Więc fajne chłopaki zostają dzisiaj w hotelu. Na boisko mają wyjść ludzie przekonani, że to, co robimy na boisku, da nam zwycięstwo. Przekonani w każdym pojedynku, przekonani, że jak strzelamy, to będzie bramka, każdy pojedynek jest wygrany. Kuba [zwrot do Jakuba Piotrowskiego - dop. red.], jak masz zamiar strzelać z połowy boiska, to od początku masz być przekonany, że robisz to, żeby strzelić bramkę. Jedziemy Panowie! Wygramy to i jedziemy do domu – zakończył.

Podopieczni Michała Probierza trafili do grupy D, z Francją, Austrią oraz Holandią.