Andreas Pereiera przed wyborem reprezentacji. Wcale nie musi zagrać dla Brazylii

Andreas Pereira przez lata tułał się po wypożyczeniach z Manchesteru United. Jego potencjał ostatecznie uwolnił się po bezpośrednich przenosinach do Fulham. Ten sezon 28-latka jest na tyle dobry, że selekcjoner reprezentacji Brazylii poważnie rozważa jego powołanie.

Gracz urodzony w Belgii ma na swoim koncie debiut w kadrze Brazylii, jednak było to tylko jedno spotkanie towarzyskie, dlatego Periera wciąż może zgodnie z przepisami kadrę zmienić. 

Chętnie z jego usług skorzystałaby reprezentacji Belgii, jednak sam zawodnik nie jest do tego przekonany. Opowiedział o tym w rozmowie z Globo.

- Podeszli do mnie na początku sezonu i zapytali, czy chciałbym zostać powołany przez Belgię, rozmawiali też z moim agentem i zawsze jasno dawałem do zrozumienia, że ​​moim marzeniem jest Brazylia. Zawsze marzyłem o grze w barwach Brazylii, nic się nie zmieniło i nie zmieni. Powiedziano mi, żebym się nad tym zastanowił, zobaczył, jak to będzie, ale odłożyć na bok marzenie z dzieciństwa, żeby grać w reprezentacji Brazylii i nie czuć się dobrze? Jestem Brazylijczykiem, moja rodzina jest brazylijska i chcę grać w tej reprezentacji. 

- Jestem wdzięczny Belgii za wszystko, co ten kraj dla mnie zrobił, tam dorastałem, ale jestem Brazylijczykiem i moim marzeniem jest reprezentacja Brazylii.