Andrij Łunin nie zagra w finale Ligi Mistrzów?!

„Los Blancos” przez większość zmagań w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych w Europie grali z Andrijem Łuninem w składzie. Spośród dwunastu spotkań Ukrainiec bronił dostępu do bramki osiem razy. W reszcie oglądaliśmy Kepę Arrizabalagę.

Łunin wygrał rywalizację z Hiszpanem i gdy nawet do kadry powrócił zmagający się z problemami zdrowotnymi Thibaut Courtois, 25-latek nie oddał mu miejsca w składzie.

Relevo.com informuje, że choć czymś naturalnym wydaje się postawienie na tego golkipera również w wielkim finale, w rzeczywistości będzie inaczej.

Czy gdyby chodziło o Viníciusa Júniora, ktokolwiek zastanawiałby się, czy powracający do formy Brazylijczyk powinien rozpocząć zawody w podstawowym składzie? Jak zauważa Relevo.com, dla Carlo Ancelottiego Courtois jest czołowym zawodnikiem i to z nim w jedenastce „Królewscy” mają większe szanse na pokonanie Borussii Dortmund.

Gdyby włoski szkoleniowiec zdecydowałby się na taki ruch, nie byłby to pierwszy raz. W 2014 roku wystawił w finale Samiego Khedirę, mimo że Niemiec przez ostatnie miesiące był kontuzjowany.

Oczywiście możemy mówić, że byłby to wybór niesprawiedliwy. Kluczem jest jednak zwycięstwo.

Do występu na Wembley pozostały cztery mecze ligowe. To czas, aby przygotować Courtois do udziału w starciu, które może zapewnić Realowi Madryt piętnasty Puchar Europy w historii.