Angielscy kibice dostali ostrzeżenie przed EURO 2024. Chodzi o procenty w piwie...

Reprezentacja Anglii podczas eliminacji do tegorocznych Mistrzostw Europy zajęła w swojej grupie najwyższe możliwe miejsce, wyprzedzając w niej między innymi Włochy czy też Ukrainę.

Anglicy na prestiżowym turnieju, który w tym roku odbędzie się w Niemczech, na etapie fazy grupowej spotkają się ze Słowenią, Danią oraz Serbią. Wydaje się więc, że podopieczni Garetha Southgate'a powinni powtórzyć wyczyn z eliminacji i bezproblemowo wyjść z grupy zajmując w niej pierwszą lokatę.

Z pewnością wraz z „Synami Albionu” do Niemiec przylecą również ich oddani sympatycy, którzy gorącym dopingiem spróbują ponieść swój narodowy zespół do historycznego sukcesu w postaci złotego medalu.

Kibice reprezentacji Anglii jeszcze przed zakupem biletów muszą jednak zapoznać się z pewnymi wytycznymi, które dotyczą odpowiedniego bezpieczeństwa.

W tej sprawie zareagowało krajowe Ministerstwo Spraw Zagranicznych, tworząc pewnego rodzaju przewodnik, w którym można znaleźć wszelkie najważniejsze informacje dotyczące spraw związanych z paszportem, transportem, biletami czy też... alkoholem.

Skąd akurat wzmianka o napojach wyskokowych? Otóż brytyjscy kibice zostali ostrzeżeni, przed dużą zawartością alkoholu w niemieckich piwach, które w kwestii mocy zdecydowanie różnią się od tych w ich kraju.

„Piwo może być mocniejsze niż w Wielkiej Brytanii, więc pij odpowiedzialnie, znaj swoje ograniczenia i przestrzegaj lokalnych przepisów... Możesz nie zostać wpuszczony na stadion, jeśli wypijesz za dużo” - mogliśmy przeczytać w oficjalnym komunikacie.

Warto wspomnieć, że Niemcy słyną z browarnictwa na najwyższym poziomie, a picie alkoholu w miejscach publicznych nie jest tam zabronione przez prawo.

Obecny bilans Szczęsnego w „Biało-Czerwonych” barwach to łącznie 81 występów, w których zanotował 34 czystych kont.