Arsenal może odpaść nie tylko z Ligi Mistrzów. Porażka z FC Porto wykluczy klub jednocześnie z dwóch rozgrywek

Brak zwycięstwa Arsenalu nad FC Porto w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów będzie oznaczało nie tylko odpadnięcie z europejskiego turnieju, ale także brak możliwości wzięcia udziału w przyszłorocznych Klubowych Mistrzostwach Świata.

Już tylko godziny dzielą podopiecznych Mikela Artety od rewanżowego spotkania ze „Smokami”. Przed trzema tygodniami na własne życzenie napytali sobie biedy, przegrywając na wyjeździe 0:1.

Był to pierwszy pojedynek od około dwóch lat, w którym londyńczycy nie zarejestrowali na swoim koncie ani jednego celnego strzału na bramkę rywala.

Szanse na awans do ćwierćfinału turnieju nadal są jednak bardzo duże. W ocenie ekspertów i bukmacherów lider Premier League ma potencjał, aby zdeklasować przeciwnika z Portugalii.

Jeśli jednak staniemy się świadkami sensacji, Arsenal wypadnie za burtę nie tylko w Lidze Mistrzów. Nie zostanie wzięty pod uwagę również jako uczestnik Klubowych Mistrzostw Świata w 2025 roku.

Piłkarska impreza zostanie znacząco rozszerzona. Odbędzie się w Stanach Zjednoczonych jako przedsmak mundialu z udziałem reprezentacji rok później.

Wezmą w niej udział 32 drużyny z różnych kontynentów, w tym zwycięzcy czterech ostatnich sezonów rozgrywek w swoich federacjach.

Patrząc z perspektywy UEFA, w koszyku znajdą się triumfatorzy Ligi Mistrzów z lat 2021-2024. Inne zespoły zostaną przyłączone na podstawie współczynnika historycznego z tego samego okresu.

Arsenal nie ma większych szans na kwalifikację poprzez ranking. Jedyna droga to po prostu zdobycie Pucharu Europy.

„Kanonierzy” wrócili do Ligi Mistrzów po ponad sześcioletniej nieobecności. Teraz muszą zaimponować, aby myśleć o partycypacji w sformatowanych rozgrywkach przez FIFA.

Rewanż z FC Porto odbędzie się już 12 marca o 21:00. Transmisja w Polsacie Sport Premium 2.