AS Roma zanotowała piątą najwyższą wygraną w swojej historii. Klub Polaków kompletnie rozbity

„Giallorossi” zanotowali słaby start sezonu 2023/2024, ponieważ w pierwszych trzech meczach zdobyli tylko punkt, ale w czwartej kolejce zdołali przełamać się z potężnym przytupem, ponieważ rozbili aż 7:0 „Azzurich”.

Koszmar tych drugich zaczął się już w pierwszej minucie, gdy Sebastian Walukiewicz w bardzo nieodpowiedzialny sposób zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, a po chwili rzut karny wykorzystał Paulo Dybala. Polak został zmieniony w przerwie, gdy jego zespół przegrywał 0:3, a całe spotkanie w barwach gości rozegrał Bartosz Bereszyński.

To najwyższa porażka w historii Empoli, które w identycznych rozmiarach poległo tylko raz, w 1948 roku przeciwko Pescarze. Natomiast dla AS Romy ta wiktoria jest piątą najwyższą w dziejach klubu. Ostatni raz równie wysoko wygrała ona w 2006 roku, gdy mierzyła się z Catanią.

Natomiast, aby poszukać zwycięstwa w wyższych rozmiarach, należy cofnąć się do 1962 roku i potyczki w ramach Pucharu Miast Targowych z tureckim Altay SK. Wówczas padł wynik 11:0, co do dzisiaj pozostaje najwyższym triumfem zespołu „Giallorossich” w historii.

Warto jeszcze wspomnieć o tym, jak się ma ten rezultat do trenerskich osiągnięć José Mourinho.

Tylko raz wygrał on mecz większą różnicą bramek, gdy jego Real Madryt w 2010 roku rozgromił Levante 8:0. Równie wysoki triumf przydarzył mu się poprzednio w 2011 roku, gdy „Królewscy” pokonali w 2011 roku Almeríę 8:1. Wcześniej Portugalczyk trzykrotnie zanotował wynik 7:0.