Atalanta myśli o wzmocnieniach. CZTERECH kandydatów do zastąpienia Romero

Cristian Romero może trafić do Tottenhamu, Atalanta nie widzi w tym jednak osłabienia, a szansę na zysk i zastąpienie go równie wartościowym graczem, informuje „Tuttosport”.

Atalanta od kilku lat sukcesywnie wpraszała się do czołówki włoskiej Serie A, aż w końcu zadomowiła się w niej na dobre. Kierownictwo klubu nie boi się sprzedawać swoich największych gwiazd, starając się utrzymać przy tym kręgosłup zespołu, by dalej wzmacniać się w walce o wyższe cele. Jak na razie „Orobici” z roku na rok dostają się do Ligi Mistrzów, lecz taktyka transferowa powoli zaczyna doskwierać kibicom, którzy protestują, licząc na bardziej ambitne podejście.

Krzyki i transparenty wywieszane przez fanów zdają się jednak nie robić wrażenia na działaczach, którzy nie zaprzestają rozmów w sprawie sprzedaży Cristiana Romero. Argentyńczyk jest jak na razie jedynie w połowie dwuletniego wypożyczenia z Juventusu, lecz Atalanta ma prawo do jego wykupu za 16 milionów euro. A warto zaznaczyć, że wartość stopera po znakomitym ostatnim sezonie znacząco wzrosła.

Tottenham jest najbliższej jego pozyskania. Według „TyC Sports” londyńczycy wyłożyli 40 milionów euro na stół, ale do porozumienia jeszcze sporo brakuje, ponieważ Atalanta oczekuje 55 milionów. Rozmowy jednak trwają, a zdaniem „Tuttosport” ekipa z Bergamo już rozgląda się za następcą.

Ciekawą opcją byłoby ponowne porozumienie z Juventusem, tym razem w kwestii sprowadzenia Meriha Demirala, tutaj problemem jest jednak cena sięgająca około 30-40 milionów euro. Konieczne może zatem okazać się skierowanie uwagi w stronę nieco tańszych opcji.

Drugie miejsce na liście życzeń znajduje się inny cel „Kogutów” - Takehiro Tomiyasu. Japończyk zbiera doświadczenie na włoskich boiskach od 2019 roku, zatem nie byłoby większego problemu z aklimatyzacją, gorzej jednak z przekonaniem Bolonii do jego sprzedaży. W grze są również Sven Botman z Lille OSC oraz Jhon Lucumí z KRC Genk.