Latem byliśmy świadkami masowego napływu światowej klasy piłkarzy do Arabii Saudyjskiej. Jednym z nich był Jordan Henderson, który jednak nie zaadaptował się do życia na Bliskim Wschodzie i niedawno powrócił na Stary Kontynent, by zasilić szeregi Ajaksu Amsterdam. Jak się okazuje, Anglik to nie jedyny piłkarz, któremu nie do końca przypadło do gustu życie w Arabii Saudyjskiej.
Aymeric Laporte latem dołączył do Al Nassr i właśnie udzielił wywiadu dziennikowi „AS”, w którym podzielił się swoimi wrażeniami po kilku pierwszych miesiącach spędzonych na Bliskim Wschodzie:
- To duża zmiana w porównaniu do Europy, ale ostatecznie chodzi o adaptację. Nie ułatwili nam tego zbytnio. W rzeczywistości jest wielu graczy, którzy są niezadowoleni, ale cóż... Pracujemy nad tym każdego dnia, negocjujemy, że tak powiem, i zobaczymy, czy trochę się poprawi. Dla nich to też nowa sytuacja, bo nagle mają u siebie graczy, którzy mają za sobą długą i udaną karierę w Europie. Może nie są do tego przyzwyczajeni i muszą dostosować się do nieco większej powagi - rozpoczął środkowy obrońca.
- Oni wszystko traktują lekko. Ultimatum, które możesz im postawić, nie ma dla nich znaczenia. Innymi słowy, naprawdę idą własną drogą. Negocjujesz coś, a oni to podpiszą, ale później się z tym nie zgadzają. Walczą z tobą... - kontynuował były gracz Manchesteru City.
- Opiekują się nami, ale jak na mój gust to za mało. To znaczy, że w Europie płacą ci dobrą pensję, ale lepiej się tobą opiekują - podzielił się swoimi odczuciami 29-latek.
Laporte zdradził, że na razie jednak nie chce opuścić Arabii Saudyjskiej:
- W tej chwili o tym nie myślałem, ale jeśli jestem rozczarowany po tak krótkim czasie, to powoli zastanawiam się, co zrobić. Ten moment jeszcze nie nadszedł, ale może nastąpić w przyszłości, jeśli ta sytuacja będzie się utrzymywać.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
