17-letni Japończyk przebywał w
Katalonii w latach 2011-2015, choć styczność z jej szkółką miał
również wcześniej. Mogący grać na kilku pozycjach atakujący od
zawsze uważany był za wielki talent, media nazywały go nawet
„japońskim Messim”. Przygoda Kubo z Barceloną zakończyła się
z uwagi na nieprawidłowości w działaniach „Dumy Katalonii”
przy zatrudnianiu młodych zawodników.
Po powrocie do
Japonii atakujący związał się z FC Tokio, które wypożyczało go
też do Yokohama F. Marinos. Na najwyższym rodzimym szczeblu
rozegrał do tej pory 11 meczów, w których strzelił jednego gola.
Przez cały ten czas Barcelona śledziła jego poczynania i
jest zadowolona z rozwoju Japończyka. Mistrzowie Hiszpanii doszli
już do wstępnego porozumienia z władzami jego klubu w sprawie
transferu. Miałoby dojść do niego po zakończeniu sezonu. Chwilę
wcześniej, a dokładniej rzecz ujmując 4 czerwca, Kubo skończy 18
lat.
Japończykiem interesują się również Manchester City
i Paris Saint-Germain, ale on sam jest zdecydowany na powrót na Camp
Nou.
Barcelona finalizuje powrót wychowanka
fot. Transfery.info
Jak donosi „Mundo Deportivo”, Takefusa Kubo jest coraz bliżej powrotu do Barcelony.