Wspomniany dziennikarz przekazał po odpadnięciu „Dumy Katalonii” z rozgrywek Ligi Mistrzów, że ta poniesie z tego tytułu bardzo poważne konsekwencje. Koniecznie może okazać się rozstanie z takimi zawodnikami, jak Marc-André ter Stegen, Frenkie de Jong oraz Sergiño Dest.
Teraz Romero postanowił podzielić się informacjami na temat potencjalnych kandydatów do zastąpienia między słupkami reprezentanta Niemiec. Ekipa z Camp Nou obrała w tym kontekście na cel czterech bramkarzy - Koena Casteelsa z Wolfsburga, Illana Mesliera z Leeds United, André Onanę z Ajaksu Amsterdam oraz... Bartłomieje Drągowskiego z Fiorentiny.
Obecność w tym gronie jednokrotnego reprezentanta Polski jest dużą nobilitacją i nagrodą za dobrą postawę prezentowaną w rozgrywkach Serie A, w których ostatni występ zanotował na początku października.
Od tego momentu 24-latek zmagał się z urazem uda.
Wychowanek Jagiellonii Białystok uporał się już z tą kontuzją, ale został przez nią zmuszony do przerwania treningów i od blisko miesiąca stara się odzyskać formę pozwalającą mu wrócić do bramki „Violi”.
Drągowski wydaje się być najbardziej łakomym kąskiem dla Barcelony z powyższego grona, ponieważ Onana jest już właściwie po słowie z Interem Mediolan, gdzie ma trafić na zasadzie wolnego transferu po zakończeniu sezonu.
Po Kameruńczyku drugim w kolejności piłkarzem pod względem długości obecnej umowy jest właśnie Polak, bo kontrakt z Fiorentiną obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku i nic nie wskazuje na to, aby miał zostać przedłużony.
Włoski klub otrzymywał już ostatniego lata zapytania o dostępność naszego bramkarza i wtedy był otwarty na rozpoczęcie rozmów w sprawie jego sprzedaży w przypadku otrzymania propozycji w granicach 12-15 milionów euro.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
