23-letni zawodnik wzbudzał swego czasu bardzo olbrzymie zainteresowanie swoją osobą ze strony czołowych europejskich klubów. Spośród nich praktycznie od samego początku za głównego faworyta do jego pozyskania był uważany Bayern Monachium.
Środkowy obrońca trafił ostatecznie właśnie do „Bawarczyków” przed startem obecnego sezonu za 42,5 miliona euro z RB Lipsk.
Niewiele jednak brakowało do tego, aby kariera czterokrotnego reprezentanta Francji potoczyła się zupełnie inaczej, ponieważ ten znajdował się o krok od zaliczenia przeprowadzki do Manchesteru City w połowie sezonu 2019/2020.
Taką informację na łamach „Sport Bild” przekazał Volker Struth, który reprezentuje interesy Dayota Upamecano.
- Dayot miał przenieść się do Manchesteru City na początku 2020 roku. Wtedy nastał jednak kryzys i umowa upadła - przyznał szef agencji Sports360.
Niedługo potem obrońca przedłużył umowę z „Bykami”, aby nie opuścić ich na zasadzie wolnego transferu, co poskutkowało zarobieniem wspomnianej wyżej sumy na jego sprzedaży Bayernowi Monachium.
23-latek wystąpił do tej pory w 15 meczach ekipy z Allianz Areny, w których zanotował cztery asysty.