Bayern Monachium obserwuje swojego byłego napastnika. Trzeba zapłacić nawet 25 milionów euro

Bayern Monachium latem rozglądał się za następcą Roberta Lewandowskiego. Miniony sezon udowodnił bowiem, że mistrz Niemiec nie jest w stanie rzucić wyzwania największym bez odpowiedniego napastnika.

Do drużyny Thomasa Tuchela dołączył zatem Harry Kane.

Anglik do tej pory spisuje się fantastycznie, co nie zmienia faktu, że jego pracodawca przygląda się rynkowi w poszukiwaniu przyszłego następcy. Tu na tapet trafiła kandydatura Joshuy Zirkzee'ego - donosi „Sport Bild”.

22-latek to od sierpnia 2022 roku zawodnik Bologny, który w przeszłości reprezentował barwy Bayernu Monachium. Ten sezon ma naprawdę udany. Podobnie jak jego zespół.

Nie umknęło to zatem uwadze zespołu z Bawarii.

Ten może w przyszłości skorzystać ze specjalnej klauzuli, zawartej w kontrakcie Holendra. Na jej podstawie można pozyskać go za 20-25 milionów euro.

Jeśli natomiast Bayern uzna, że Zirkzee nie jest mu potrzebny, to i tak zarobi na nim spore pieniądze. Ma bowiem zapewnione 50 procent od następnej transakcji.

Napastnik rozegrał w tym sezonie łącznie 18 spotkań. W tym czasie strzelił osiem bramek i do tego zanotował też cztery asysty.

Holender, którego wybrano niedawno zawodnikiem miesiąca, ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2026 roku.