Bayern Monachium straci ważnego zawodnika? Nie śpieszy się z rozpoczęciem rozmów. „To zależy od punktu widzenia nowego trenera”

Wokół przyszłości wszechstronnego reprezentanta Niemiec narosły olbrzymie wątpliwości w ubiegłych tygodniach. Wszystko przez napięte relacje łączącego go z trenerem Thomasem Tuchelem.

Z tego też powodu media łączyły śmiało Joshuę Kimmicha z opuszczeniem struktur Bayernu Monachium po zakończeniu obecnego sezonu. Z zaistniałego faktu zapragnęły niezwłocznie skorzystać czołowe europejskie klubu na czele z Manchesterem City, Liverpoolem, Barceloną czy Paris Saint-Germain.

Opublikowanie informacji o rozstaniu ze wspomnianym szkoleniowcem ostudziły nieznacznie temperaturę wokół 29-letniego zawodnika. Niektórzy dziennikarze sugerowali nawet, że objęcie stanowiska dyrektorskiego przez Maxa Eberla wpłynie na rozpoczęciem rozmów w sprawie przedłużenia z nim wygasającej umowy wraz z końcem czerwca 2025 roku.

Działacz ma jednak teraz inne priorytety i zapewnił, że dalsza przyszłość reprezentanta Niemiec wróci na tapet w gabinetach „Bawarczyków” po zatrudnieniu nowego sternika.

- To zależy od punktu widzenia nowego trenera. Obecnie jest potrzebny na prawej stronie, gdzie spisuje się bardzo dobrze, będąc bardzo pomocnym. Będzie tam także grał na Mistrzostwach Europy, więc to, że tam teraz gra, jest zaletą dla niemieckiego futbolu. Jest jednak także zawodnikiem środka pola - powiedział.

- Rozmowa z Joshuą jeszcze się nie odbyła, ale nadejdzie. Jest bardzo ważnym i zasłużonym graczem w Bayernie Monachium - zapewnił.

Kimmich zanotował trafienie oraz siedem asyst w dotychczas 30 rozegranych meczach w bieżących zmaganiach.