Becali chciał siedemdziesiąt milionów euro, odrzucił siedem, by przyjąć cztery. OFICJALNIE: Olimpiu Moruţan zmienił klub

Becali chciał siedemdziesiąt milionów euro, odrzucił siedem, by przyjąć cztery. OFICJALNIE: Olimpiu Moruţan zmienił klub fot. Dan POTOR / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko
Źródło: Galatasaray

Galatasaray poinformowało w środowe popołudnie o sprowadzeniu Olimpiu Moruţana z FCSB. Rumuni zarobili na tym transferze tylko nieco ponad cztery miliony euro. Tylko, patrząc na wcześniej deklaracje.

O tym, że George Becali jest specyficznym biznesmenem, mogliśmy przekonać się kilka tygodni temu, kiedy zakontraktował Zdenka Ondráška. Czech otrzymał od charyzmatycznego właściciela FCSB solidną gażę i liczył, że stanie się ważnym ogniwem nowej drużyny.

Ostatecznie jednak nie otrzymał szansy na aklimatyzację i już po trzech występach kontrakt został rozwiązany.

Były zawodnik Wisły Kraków nie powinien jednak narzekać, bo za 39 dni gry w barwach rumuńskiego potentata zainkasował blisko 200 tysięcy euro.

Wsłuchując się jednak w to, co na Becali mówił na temat Olimpiu Moruţana w ostatnich latach, można byłoby wywnioskować, że wspomniana kwota to zaledwie grosze dla takiego krezusa jak FCSB. Przecież jeszcze w sierpniu 2018 roku charyzmatyczny polityk i właściciel klubu twierdził, że sprzeda swój talent za 70 milionów euro.

Żeby nie być gołosłownym, w ostatnim kontrakcie, który zawarł 22-latek ze zdobywcą krajowego pucharu, znalazła się klauzula wykupu opiewająca na te mityczne 70 milionów euro.

Później zapędy Becaliego nieco stygły i tak w kwietniu przebąkiwano o kwocie dziesięciu milionów euro. Natomiast dwa tygodnie temu na biurku władz FCSB pojawiła się propozycja opiewająca na siedem milionów euro, która pochodziła z Galatasaray.

Tę działacze postanowili jednak odrzucić i pewnie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że dwa tygodnie później postanowiono przystać na 4,2 miliona euro. Również z Galatasaray.

Oczywiście tutaj mogą dojść jeszcze bonusy w postaci półtora miliona euro za awans do Ligi Europy (w pierwszym meczu z Randers padł remis 1-1) oraz procent od następnego transferu. Gwarantowana kwota jest jednak o blisko trzy miliony euro niższa. Czy wartość 22-letniego talentu w ciągu 14 dni aż tak drastycznie spadła? Wątpliwe.

Moruţan zjawił się w ostatnich godzinach w Stambule, gdzie przeszedł testy medyczne. Te wypadły pomyślnie, dlatego też złożył podpis pod kontraktem. Ten będzie ważny do 30 czerwca 2026 roku.

Ofensywny pomocnik zdążył rozegrać w tym sezonie już siedem meczów, a jego dorobek to jeden gol.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy