Pożegnanie z Los Angeles może być bardzo szczególne. Pierwszego grudnia Galaxy zmierzy się z Houston Dynamo w finale rozgrywek Major League Soccer.
- Spędziłem niesamowite chwile w LA Galaxy, jednak chcę doświadczyć jeszcze jednego wyzwania, zanim zakończę moją karierę - przyznał popularny Becks, który nie skorzystał z klauzuli w umowie, umożliwiającej pozostanie w Galaxy jeszcze przez jeden sezon.
37-letni Beckham najprawdopodobniej zaliczy kolejne państwo po rodzinnej Anglii, Hiszpanii (Real Madryt), USA (Los Angeles Galaxy) i Włoszech (AC Milan). Zainteresowanie nim zgłaszały kluby australijskie, jednak były kapitan reprezentacji Anglii wszystkiemu zaprzeczył.
Nic dziwnego, że niezwykle doświadczony medialnie gwiazdor nie powie na razie niczego wprost. Chętnych jego usługami klubów jest sporo - nie tylko z Australii, ale też Rosji, Chin i Brazylii. Najciekawsza może się jednak okazać propozycja z centrum Europy - Paryża. W swoich szeregach widziałoby go Paris Saint-Germain. Najpewniej konkrety pojawią się dopiero po Wielkim Finale MLS.