Dziesięć minut przed końcem meczu
arbiter podyktował rzut karny dla Ho Chi Minh City, z czym
kompletnie nie zgodzili się piłkarze gości. Efekt? Po sprzeczce z
sędzią i rywalami bramkarz przyjezdnych, Nguyễn Minh Nhựt,
postanowił nie bronić karnego, odwracając się tyłem do jego
wykonawcy.
Później w jego ślady poszła reszta zawodników
Long An, która w trakcie kolejnych akcji kompletnie nie atakowała
rywali. Gospodarze strzelili w ten sposób dwa gole i ostatecznie
wygrali zeszłotygodniowe spotkanie 5:2.
Wietnamska federacja podjęła już
decyzję w sprawie całego zamieszania. Golkiper najsłabszej drużyny
wietnamskiej ekstraklasy z całą pewnością na długo zapamięta to
spotkanie, ponieważ został ukarany... dwuletnim zawieszeniem.
Podobny zakaz otrzymał szkoleniowiec Long An.
Władze klubu
przeprosiły już rodzimą federację i poinformowały, że nie
zamierzają odwoływać się od jej decyzji.