Były piłkarz Wisły Kraków opisał jej nowego trenera. Współpracował z nim

W ostatnich tygodniach przez media przewinęło się wiele nazwisk kandydatów na nowego szkoleniowca Wisły Kraków. Jedne były bardziej prawdopodobne, inne mniej. W większości chodziło o fachowców z naszego kraju. Tymczasem prezes „Białej Gwiazdy” Jarosław Królewski zaskoczył i zatrudnił Alberta Rudé, z którym związano się kontraktem ważnym do końca sezonu z opcją przedłużenia.

36-latek współpracował w charakterze asystenta z Diego Alonso w Pachuce, Monterrey oraz Interze Miami. Samodzielnie prowadził kostarykańskie Alajuelense oraz hiszpańskie Castellón. Z tym pierwszym w rozgrywkach 2021/2022 był blisko zdobycia mistrzostwa kraju, ale w finałowych meczach lepsze było Cartaginés.

To właśnie w tym klubie styczność z nim miał Júnior Díaz, a więc zawodnik Wisły w latach 2008-2010 oraz w sezonie 2011/2012. Po zakończeniu kariery asystował tam nowemu trenerowi krakowskiej ekipy.

Kostarykanin został zapytany o Hiszpana przez Piotra Koźmińskiego. Jakim szkoleniowcem jest w jego oczach?

- Ambitnym, otwartym, pracowitym. Jestem pod ogromnym wrażeniem jego wiedzy i tego jak wciąż ją chłonie. Po prostu czujesz, że pracujesz z kimś, kto ma pojęcie, co mówi i co robi. Jego przemowy są naprawdę super. Z jednej strony bardzo merytoryczne, ale z drugiej, że tak powiem przejrzyste. Nie jest tak, że gdy mówi o taktyce, to po jakimś czasie już nikt nie wie, o co chodzi. Ma dar przekazywania wiedzy w nieskomplikowany sposób - przyznał 40-latek na łamach Sportowefakty.wp.pl.

- Lubi ofensywną piłkę, jest zadowolony, gdy jego zespół dominuje na boisku. Tutaj zresztą widzę pewną analogię. Alajuelense to potentat w Kostaryce, zespół, który w większości meczów dominuje, ma wyższy procent posiadania piłki niż rywal. Wisła też taka jest, a przynajmniej taką ją zapamiętałem. Z drugiej strony Rudé nie jest ślepo przystosowany do jednego systemu gry, nie jest jednowymiarowy pod tym względem - dodał Díaz (cała rozmowa TUTAJ).

Były piłkarz Wisły nazwał 36-latka człowiekiem szybko się aklimatyzującym. Jego zdaniem nie powinien mieć z tym problemów w Krakowie.