53-letni Brazylijczyk przybył do Moskwy na galę sportową w Pałacu Gimnastycznym imienia Iriny Winer.
- Nie pamiętam dokładnie roku, ale mój pierwszy pobyt w Rosji miał miejsce, gdy przyjechałem tu z reprezentacją Brazylii. Było bardzo zimno! Doskonale pamiętam to uczucie – wspominał w rozmowie z RB Sport.
- Podobieństwo między Rosją a Brazylią jest bardzo duże. To prawdziwe bratnie narody. Łączy nas na przykład fakt, że mamy pogodne usposobienie i pijemy dużo alkoholu.
- Ostatni raz byłem tu na Mistrzostwach Świata w 2018 roku. Powrót do Rosji jest dla mnie przyjemnością, bardzo mi się tu podoba, jestem przyjmowany wszędzie z otwartymi ramionami – powiedział z kolei w telewizji Match TV.
- Szczerze mówiąc, nie zauważyłem żadnych znaczących zmian przez te sześć lat. Rosja to uroczy kraj ze wspaniałymi ludźmi, widzę w nim tylko same zalety. Zaś Moskwa to niesamowite miasto z własnym, niepowtarzalnym klimatem.
Cafu jest rekordzistą pod względem liczby występów w reprezentacji Brazylii. W koszulce „Canarinhos” wybiegał na boisko 142 razy i strzelił pięć goli. Trzykrotnie zagrał w finale mistrzostw świata, z czego w 1994 i 2002 roku po zwycięskiej stronie.
Triumfował także dwukrotnie w Serie A z Romą i Milanem. W barwach „Rossonerich” wygrał ponadto Ligę Mistrzów w sezonie 2006/2007 oraz Superpuchar Włoch, Klubowe Mistrzostwa Świata i dwa razy Superpuchar Europy.
Po zakończeniu kariery popadł w poważne problemy finansowe. Jego długi szacowane są na kilkadziesiąt milionów reali brazylijskich.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
