Carlo Ancelotti powiedział „tak” nowemu pracodawcy

Brazylijska federacja piłkarska szuka nowego selekcjonera po tym, jak po Mistrzostwach Świata w Katarze z drużyną narodową pożegnał się Tite. „Canarinhos” doszli pod jego wodzą do ćwierćfinału, w którym ulegli Chorwacji.

Carlo Ancelotti od początku był wymieniany w gronie trenerów, z którymi nawiązać współpracę chciałyby władze CBF. W czwartek Ge.globo.com podało, że pozostaje on poważnym kandydatem do objęcia stanowiska. Tymczasem w piątek Bruno Vicari poinformował, iż Włoch powiedział „tak” Brazylijczykom.

W najbliższym czasie nie ma co spodziewać się, że któraś ze stron to potwierdzi. Na razie nic nie zostało też jeszcze podpisane, ale 63-latek miał wyrazić chęć poprowadzenia ekipy z Ameryki Południowej.

W grę wchodzi trzyletni kontrakt ważny od 1 lipca 2023 roku. Głównym celem postawionym przed włoskim szkoleniowcem ma być przygotowanie zespołu do Mistrzostw Świata 2026, które odbędą się w Kanadzie, Meksyku i Stanach Zjednoczonych.

Vicari podkreśla to, co było wiadome już wcześniej - działaczom CBF w kandydaturze Ancelottiego bardzo podobają się jego dobre relacje z Rodrygo, Viníciusem Júniorem oraz Éderem Militão.

Nie można zapominać, że umowa Włocha z Realem Madryt jest ważna do połowy 2024 roku, więc brazylijska federacja musi dojść do porozumienia z „Królewskimi”.

***

Real Madryt analizuje opcje zastąpienia Carlo Ancelottiego. Trzech kandydatów branych pod uwagę

Szybkie dementi w sprawie Carlo Ancelottiego