Carlos Vela: Popijałem piña coladę i nagle... okazało się, że chce mnie Barcelona

Carlos Vela: Popijałem piña coladę i nagle... okazało się, że chce mnie Barcelona fot. Carlos Vela I Instagram
Rafał Bajer
Rafał Bajer
Źródło: BS The Podcast

Carlos Vela opowiedział historię swojego niedoszłego transferu do Barcelony.

Meksykanin już w wieku 16 lat chciał podbić europejskie boiska i przeniósł się z Guadalajary do szkółki Arsenalu. Po serii wypożyczeń trafił jednak do Realu Sociedad, ponieważ nie mógł się przebić w ekipie „Kanonierów”. Tam zagrzał już miejsce na dłużej, ale w 2017 roku zdecydował się wrócić za ocean, zostając twarzą projektu jednego z nowszych klubów w Major League Soccer - Los Angeles FC.

Forma, którą napastnik prezentuje na amerykańskich stadionach budzi dyskusje czy 30-latek nie mógłby ponownie spróbować swoich sił na Starym Kontynencie. Okazuje się jednak, że na początku roku działacze Barcelony mieli ten sam pomysł i starali się pozyskać gracza. Vela potwierdził te spekulacje w rozmowie z „BS The Podcast”.

- Było naprawdę blisko, to był mój drugi miesiąc wakacji. Pamiętam, że popijałem piña coladę i wtedy zadzwonił mój agent. Powiedział: „dzwoniła Barcelona. Chcą cię na cztery miesiące, a później możesz wracać do Los Angeles” - wyjawił Vela.

Napastnik przekonuje, że on był w pełni zdecydowany, by dokonać transferu, nawet jeśli zakładał on jedynie wypożyczenie. Coś jednak nie wyszło w negocjacjach, choć piłkarz nie chce zdradzić co konkretnie.

- Odpowiedziałem, żeby po prostu powiedział im „tak”, nie obchodziły mnie pieniądze, nic z tych rzeczy. Byłem gotów zacząć treningi już następnego dnia, poprosiłem jedynie o dwa tygodnie na powrót do pełnej formy. FC Barcelona, Real Madryt... im się po prostu nie odmawia. Gdyby to zależało tylko ode mnie, z pewnością bym tam poszedł.

Już pierwszy sezon w MLS był dla kapitana LAFC dość udany, ale w obecnej kampanii snajper przechodzi samego siebie. W 26 ligowych spotkaniach zdobył już 27 bramek, a do tego zanotował 10 asyst. Vela nie zamierza jednak zwalniać i przyznaje, że z wielką chęcią zakończyłby karierę właśnie w Los Angeles.

- Tu nie chodzi tylko o to, czego ja chcę, piłka nożna to biznes, wiecie jak to działa. Ale ja chciałbym tu grać do końca mojej kariery. Jestem tu naprawdę szczęśliwy. Chcę tu zostać.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Dwóch piłkarzy odchodzi z Bayernu Monachium [OFICJALNIE] Dwóch piłkarzy odchodzi z Bayernu Monachium [OFICJALNIE] Mocna wiadomość Bartosza Salamona do kibiców Lecha Poznań Mocna wiadomość Bartosza Salamona do kibiców Lecha Poznań Deportivo La Coruña świętuje, ale na spokojnie [OFICJALNIE] Deportivo La Coruña świętuje, ale na spokojnie [OFICJALNIE] Wymowna reakcja kibiców Lecha Poznań na porażkę Wymowna reakcja kibiców Lecha Poznań na porażkę Rafał Gikiewicz bez ogródek: Jest nam wstyd Rafał Gikiewicz bez ogródek: Jest nam wstyd „To nie przejdzie”. Niespodziewana reakcja kibiców Legii Warszawa po zwycięstwie z Lechem Poznań „To nie przejdzie”. Niespodziewana reakcja kibiców Legii Warszawa po zwycięstwie z Lechem Poznań Mecz Lech Poznań - Legia Warszawa przerwany! [AKTUALIZACJA] Mecz Lech Poznań - Legia Warszawa przerwany! [AKTUALIZACJA]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy