Cel transferowy Realu Madryt i FC Barcelony podgrzał atmosferę. „Wiem, jaką decyzję podejmę”

W barwach Athleticu od pewnego czasu błyszczy Nico Williams. Przyszłość reprezentanta Hiszpanii wzbudza sporą niepewność. On sam zapewnił w rozmowie ze „Sportem”, że wie, jaką decyzję podejmie.

Nico Williams cieszy się mocną pozycją w Athleticu, gdzie wcześniej szlaki przecierał jego starszy brat Iñaki. Przełomowy był dla niego miniony sezon, w którym w 43 spotkaniach zanotował dziewięć trafień i sześć asyst.

Na tym etapie bieżącej kampanii ma natomiast bramkę i pięć finalnych podań na koncie.

Postawa Williamsa została doceniona przez selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Mimo 21 lat na karku ma on już dziesięć występów w narodowym trykocie. To oczywiście generuje jeszcze większe zainteresowanie.

Wedle powtarzających się doniesień sytuację skrzydłowego monitorują przedstawiciele Realu Madryt i FC Barcelony. W tym przypadku trzeba trzymać rękę na pulsie.

Kontrakt baskijskiej perełki wygasa już 30 czerwca 2024 roku. W grę wchodzi zatem albo wolny transfer, albo przedłużenie umowy.

Agent Williamsa przyznał niedawno, że na ten moment Athletic nie wystosował ostatecznej oferty wychowankowi, który samodzielnie zdecyduje o swojej przyszłości.

W rozmowie z dziennikiem „Sport” 21-latek przyznał, że już wie, jaki następny krok podejmie.

- Fakt, że wielkie kluby jak Barcelona czy Real Madryt są mną zainteresowane, znaczy, że wykonuję dobrze swoją pracę. Ja mam jasność co do decyzji, którą chcę podjąć, ale koniec końców to sprawa, którą zajmują się moi przedstawiciele, którzy robią to, odkąd miałem 11 lat. To są moi rodzice, mój brat... Zobaczymy, ale jestem bardzo spokojny i chcą, aby tak pozostało - wyjaśnił autor 13 bramek dla „Los Leones”.