Chelsea nie chce pozbywać się zawodnika pozyskanego za 38 milionów euro. Zamiast niego poświęci wychowanka

Aktualnie Chelsea nie wyraża intencji wystawiania na listę transferową Benoît Badiashile'a – poinformował Fabrizio Romano.

Pomimo perturbacji związanych z młodym środkowym obrońcą przez ostatni ponad rok na tle dyspozycji sportowej i sprawności fizycznej „The Blues” nadal wierzą, że będą umieli wykrzesać z niego znacznie większy potencjał w przełożeniu na warunki stawiane przez konkurencję w Premier League.

Klub ze Stamford Bridge pozyskał lewonożnego stopera za 38 milionów euro z AS Monaco. Do przeprowadzki doszło w zimowym oknie transferowym poprzedniej kampanii, lecz od tamtego czasu często brakowało go na boisku.

W trykocie londyńczyków Badiashile zanotował dotychczas 24 występy, okraszonych dwoma trafieniami i asystą. W międzyczasie często doskwierały mu urazy mięśniowe.

W świetle kuszących możliwości znalezienia dla 23-latka nowego pracodawcy i ogromnego zwrotu z dokonanego zakupu Chelsea nie zamierza go sprzedawać w letnim oknie transferowym.

Podczas ostatniej sesji zakupowej do biura sześciokrotnego mistrza Anglii trafiały wnioski z zapytaniem o dwukrotnego reprezentanta Francji. Ich nadawcą były ekipy z Serie A, lecz za każdym razem trafiały do niszczarki.

Za podstawowego kandydata do opuszczenia zachodniego Londynu z linii obrony uchodzi Trevoh Chalobah. Raz, że nie stanowi o sile pierwszej drużyny, a dwa – jako wychowanek klubu to bardzo silny środek do ustabilizowania sytuacji Zasad Stabilności Finansowej i Zrównoważonego Rozwoju (PSR) narzucanych przez Premier League.

Badiashile ma ważny kontrakt z obecnym pracodawcą aż do końca czerwca 2030 roku.