Niewątpliwie ozdobę spotkania stanowiła bramka strzelona przez Ganso w końcówce pierwszej połowy. Były reprezentant Brazylii idealnie przymierzył lewą nogą "w widły", a golkiper gospodarzy Cássio mógł się tylko przyglądać perfekcyjnie uderzonej piłce.
Warto również wspomnieć, że autorami wszystkich bramek są goście. Rzadko zdarza się, by w jednym meczu padły dwa samobóje, w dodatku tego samego zawodnika. Ta "sztuka" udała się defensorowi Antônio Carlosowi. Co ciekawe, jest on też dość skuteczny pod bramką rywali - w tym sezonie strzelił już cztery gole w 13 meczach.
Skrót meczu (bramka Ganso od 00:50):