- Partnerstwo z Coca-Colą było niezbędne, by móc organizować turnieje piłkarskie i rozwijać różne inne dyscypliny sportu w całej Europie - uważa marka cytowana przez "Expresso".
Coca-Cola dodaje również, że zapewnia „graczom i trenerom różne napoje na konferencjach prasowych, w tym wodę“.
Marka oznajmila też, że "każdy ma prawo do własnych preferencji dotyczących napojów" i wyjaśniła, że zawodnicy "otrzymują wodę, wraz z Coca-Colą i Coca-Colą Zero, na konferencjach prasowych".
- Zawodnicy i trenerzy mogą oczywiście swobodnie wybierać napoje, na które mają ochotę - skwitowano.
Co ciekawe, Ronaldo pracował wcześniej przy kampaniach reklamowych zarówno dla Pepsi jak i Coca-Coli, co sugeruje, że nie zawsze był tak przeciwny tego typu napojom. Były piłkarz Jan Aage Fjortoft wskazał na źródło jego pogardy dla coli, przytaczając historię, którą opowiedział mu jego rodak Ole Gunnar Solskajer:
- Ronaldo przyszedł kiedyś na śniadanie z colą w rękach - powiedział Fjortoft. - Wtedy Ryan Giggs przyparł go do ściany i powiedział: "Nigdy więcej tego nie rób!".