Cole Palmer superstar. Wyrzut sumienia Manchesteru City dostanie wielką szansę

Cole Palmer wyrasta na najlepszy transfer Chelsea w erze Todda Boehly'ego. Amerykański biznesmen wydawał dużo, często i w niezbyt przemyślany sposób. Ściągnięcie młodziutkiego pomocnika z Manchesteru okazało się jednak strzałem w dziesiątkę.

21-latka przekonywał do pozostania na Etihad Stadium sam Pep Guardiola, lecz ten za wszelką cenę chciał trafić do zachodniego Londynu. Początkowo nie wróżono mu na Stamford Bridge sukcesu.

Chelsea od dłuższego czasu jest pogrążona w kryzysie, a nowe transfery wcale nie poprawiały sytuacji. W ostatnich tygodniach w zespole Mauricio Pochettino coś drgnęło. 

Dwa ostatnie mecze ligowe „The Blues” to wygrana z Tottenhamem i remis po spektakularnym boju z Manchesterem City. Wyrównanie zapewnił właśnie Palmer, który bez drgnięcia powieką wykorzystał w 95. minucie rzut karny.

W jedenastu spotkaniach 21-latek zanotował dla londyńczyków cztery bramki i asysty. Jego wpływ na drużynę jest nieoceniony. Palmer kreuje, drybluje, asystuje i strzela.

Za nieporozumienie uznano zatem brak powołania go na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Anglii. Kontuzja Jude'a Bellinghama i Jamesa Maddisona otworzyła mu jednak szansę na wymarzony debiut.

Gareth Southgate powoła Palmera w miejsce nieobecnych gwiazd, o czym informuje The Athletic.com. Na tej samej zasadzie trafią do kadry Rico Lewis z Manchesteru City i Ezri Konsa z Aston Villi.

Dla Palmera otwiera się nowy rozdział. Do tej pory błyszczał na reprezentacyjnym poziomie U-21. Czas wskoczyć na wyższy poziom.

Podopieczni Garetha Southgate'a czekają w listopadzie dwa mecze w eliminacjach do Mistrzostw Europy - z Maltą i Macedonią Północną.