Coquelin: Byłem wściekły na Wengera!

Coquelin: Byłem wściekły na Wengera! fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Marcin Żelechowski
Źródło: L'Equipe

Francis Coquelin nie zawsze przeżywał miłe chwile w Arsenalu. Bywały momenty, gdy decyzje Arsene'a Wengera były dla niego niezrozumiałe.

Francuz należy obecnie do grona podstawowych zawodników "Kanonierów", ale długo czekał na swoją szansę. Chociaż do Londynu przybył w 2008 rok, dopiero sezon 2014/2015 okazał się dla niego przełomowy. Wówczas wykorzystał kontuzje w zespole i przekonał do siebie menadżera.

25-latek wspomnianej kampanii nie zaczynał jednak w Arsenalu, lecz w Charltonie, do którego był wówczas wypożyczony. Ze względu na wspomnianą plagę urazów, Wenger zdecydował się jednak skrócić jego pobyt w innej ekipie i w grudniu powrócił do macierzystej drużyny.

Środkowy pomocnik ujawnił właśnie, że decyzja jego rodaka początkowo wydawała mu się niezrozumiała. Zawodnik był wręcz zły na swojego trenera, ale ostatecznie okazało się, że było to rozwiązanie idealne dla wszystkich stron.

- Tak, byłem wściekły. Pamiętam, jak wróciłem i kilka spotkań spędziłem na ławce. Nie rozumiałem tego. Powiedziałem do Wengera: "W Charltonie grałem w każdym meczu, teraz jestem tu i nie pojawiam się na boisku". 

- Odpowiedział mi wówczas, żebym był spokojny, bo otrzymam swoją szansę. Starałem się w to uwierzyć i powtarzałem sobie "moja kolej nadejdzie, moja kolej nadejdzie".

- Nadszedł mecz z West Hamem, który - ku wielkiemu zaskoczeniu, bo wcale się nie spodziewałem - zaczął w podstawowym składzie. Resztę już znacie. 

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy