Davide Nicola może zostać zwolniony z Salernitany, lecz tym razem na dobre

Davide Nicola miesiąc temu stracił pracę w Salernitanie. Nieoczekiwanie dwa dni później wrócił na stanowisko. Powrót nie okazał się triumfalny, gdyż lada moment 49-latek może ponownie spaść ze stołka - donosi Gianluca Di Marzio.

Sytuacja sprzed miesiąca z pewnością należy do kuriozalnych. Prezydent „Koników Morskich”, Danilo Iervolino, nie potrafił przełknąć bolesnej porażki 2:8 z Atalantą. Głowa zarządu ekipy ze Stadio Arechi postanowiła zatem w trybie natychmiastowym zakończyć współpracę z trenerem Davide Nicolą.

Salernitana poszukiwała więc nowego szkoleniowca, który wydostanie drużynę z kryzysu. Poszukiwania nie okazały się zbyt owocne, gdyż po dwóch dobach prezydent wykonał telefon do Nicoli, przywracając go na stanowisko.

Od momentu deklasacji z Atalantą zespół Krzysztofa Piątka rozegrał trzy spotkania, z czego dwa z nich przegrał, w tym ostatnio ze znajdującym się w strefie spadkowej Hellasem Verona.

Iervolino zaczyna żałować swojej decyzji, którą w rzeczywistości podjął pod presją fanów i zawodników. 44-latek ponownie rozważa zwolnienie Nicoli, lecz tym razem zamierza się zabezpieczyć.

Włoski działacz rozgląda się już teraz na rynku, poszukując odpowiednich kandydatów do przejęcia pieczy nad wynikami drużyny. Jak podaje Gianluca Di Marzio, jedną z opcji jest Vincenzo Montella, pracujący obecnie w tureckiej Adanie Demirspor.

Na rynku bez zatrudnienia od września 2021 roku pozostaje Leonardo Semplici, który również znajduje się na celowniku Iervolino.

Davide Nicola, nie licząc dwudniowej przerwy, odpowiada za wyniki Salernitany od lutego 2022 roku. Przez ten okres prowadził „Koniki Morskie” w 38 spotkaniach. W nich jego podopieczni zanotowali dziewięć zwycięstw, 12 remisów i 17 porażek.