„Dawałem z siebie wszystko, ale Valverde i tak mnie pomijał”

„Dawałem z siebie wszystko, ale Valverde i tak mnie pomijał” fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer
Źródło: The Telegraph

Sama ciężka praca na treningach nie jest gwarancją regularnych występów w Barcelonie.

Yerry Mina trafiał na Camp Nou w styczniu tego roku jako duży talent z ligi brazylijskiej. Co prawda do Europy trafił dość późno, bo w wieku 23 lat, lecz Katalończykom bardzo na nim zależało i sięgnęli po niego wcześniej niż początkowo ustalili z Palmeirasem. Z czasem okazało się jednak, że Kolumbijczyk był dla Ernesto Valverde jedynie opcją rezerwową, a nie graczem, który potencjalnie może wskoczyć do składu.

Już po pół roku stoper zdecydował się odejść i przeniósł się do Premier League, gdzie szanse dał mu Everton.

- Wierzę, że nie powinno się patrzeć wstecz. Ważne jest, by wciąż przeć naprzód i skupić się na tym co dopiero przed tobą - stwierdził Mina w wywiadzie dla „The Telegraph”.

Następnie zawodnik podkreślił, że robił co w jego mocy, żeby przekonać do siebie trenera Ernesto Valverde.

- W Barcelonie dawałem z siebie wszystko, trenowałem naprawdę bardzo ciężko, dużo pracowałem z grupą, ale wtedy orientowałem się, że tak czy tak nie zagram. Kiedy nie grałem, poświęcałem czas na treningi indywidualne, żeby być w formie, gdy trener będzie chciał ze mnie skorzystać. Nie doczekałem się jednak tego.

- Ciężki trening to jedyne co możesz zrobić, kiedy na ciebie nie stawiają, niezależnie w jakim klubie jesteś. Musisz bardzo się starać na treningach, żeby trener w końcu zwrócił na ciebie uwagę.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy