De Bruyne zniesmaczony decyzją sędziego: Nie znam już zasad

Kevin De Bruyne po przegranym 0:2 ligowym meczu z Tottenhamem nie ukrywał swojej frustracji spowodowanej ciągłymi zmianami przepisów, które wywołują konsternację u zawodników.

Belg najbardziej rozpamiętuje sytuacje przy stanie 1-0 dla gospodarzy z Londynu, kiedy wyrównanie strzałem z obrębu pola karnego strzałem przy słupku dał Aymeric Laporte. Tyle tylko, że gol nie został ostatecznie uznany po interwencji VAR-u, bowiem chwilę wcześniej Gabriel Jesus zagrał piłkę ręką przy przyjęciu.

Aktualne przepisy dotyczące zagrania piłki ręką wydane przez Zarząd Międzynarodowego Związku Piłki Nożnej (IFAB) określają, że „linia koszulki” w kontekście nieprzepisowych zagrań powinna być stosowana do rozróżniania miejsca, w którym kończy się ramię, a zaczyna ręka.

De Bruyne w rozmowie ze Sky Sports nie ukrywał swojej frustracji ze względu na bardzo częste zmiany w przepisach.

- Szczerze mówiąc, w związku z ciągłymi zmianami w przepisach nie znam już zasad w ogóle. Jako piłkarz jestem zdezorientowany - powiedział kapitan Manchesteru City, wskazując dodatkowo na swój rękaw.

- Cóż mogę powiedzieć? Zawodowo gram w piłkę od około dwunastu lat i przez pierwsze dziewięć lat nie było żadnych zmian w zasadach, a przez ostatnie trzy lata było ich zbyt wiele. Nie wiem dlaczego. Piłka nożna to fajna gra. Ludzie, którzy wprowadzają zmiany w zasadach, powinni być w grze – dodał 29-letni Belg.

Po ośmiu rozegranych meczach Manchester City zajmuje 11. miejsce w tabeli z dwunastoma punktami na koncie, a do lidera, którym notabene jest Tottenham („Koguty” rozegrały jedno spotkanie więcej), traci osiem oczek.

MATEUSZ KOŚCIELNY