Dlaczego Ricardo Sá Pinto nie zamierza podawać ręki trenerowi rywala w Lidze Konferencji Europy?

Starcie KAA Gent z APOEL-em w eliminacjach Ligi Konferencji Europy będzie spotkaniem dwóch trenerów, którzy szczerze się nie znoszą.

Geneza konfliktu sięga sezonu 2017/2018, gdy Ricardo Sá Pinto prowadził Standard Liège, a Hein Vanhaezebrouck był szkoleniowcem Anderlechtu.

Wówczas ich zespoły zmierzyły się ze sobą cztery razy - w Pucharze Belgii, w sezonie zasadniczym oraz dwukrotnie w grupie mistrzowskiej. Trzy z tych meczów zakończyły się zwycięstwami Standardu Liège, a w jednym padł remis 3:3.

Podczas pucharowego spotkania w pobliżu stopy Sá Pinto spadł, rzucony z trybun, plastikowy kubek. Portugalski trener zaczął przesadnie domagać się od sędziego przerwania meczu, przez co otrzymał czerwoną kartkę.

Na późniejszej konferencji prasowej Vanhaezebrouck stwierdził.

- To, co zrobił Sá Pinto, to była komedia. Ten człowiek przynosi hańbę pięknemu klubowi, jakim jest Standard. Mówiłem mu, żeby skończył z tym cyrkiem, ale właściwie było to trochę śmieszne.

- Nagle poczułem, że coś twardego ląduje na mojej nodze. To jest niedopuszczalne. Może jutro ktoś trafi mnie w głowę – odpowiadał Sá Pinto.

Po jednym z kolejnych spotkań ówczesny trener Anderlechtu powiedział o Portugalczyku.

- Nawet jeśli wygra mistrzostwo Belgii i zdobędzie puchar, to i tak zostanie zwolniony, ponieważ Standard chce na tym stanowisku kogoś innego. To są jego ostatnie dwa tygodnie.

W odpowiedzi Sá Pinto wygłosił 23-minutowy monolog, w którym padły takie stwierdzenia.

- Hein uścisnął mi rękę, a potem zaczął mnie krytykować. Nie miał odwagi powiedzieć mi tego prosto w twarz. To tchórz.

- Nazwał mnie obcokrajowcem. Zazdrość i rasizm to najgorsze uczucia, jakie można odczuwać.

- Vanhaezebrouck otrzymuje nagrodę dla najgorszego trenera od 99 lat w meczach przeciwko Standardowi. Może postawić to trofeum na kominku. Więcej nie wygra w tym sezonie.

Ricardo Sá Pinto w sezonie 2018/2019 prowadził Legię Warszawa, a następnie pracował kolejno w pięciu innych klubach, zanim objął w czerwcu bieżącego roku APOEL.

Natomiast Hein Vanhaezebrouck w 2020 roku powrócił do KAA Gent, który prowadził już w latach 2014-2017.