Dom piłkarza Realu Madryt okradziony w trakcie finału Pucharu Króla

Rodrygo błysnął w finale Pucharu Króla, w którym zdobył dublet. Zawodnik Realu Madryt nie może jednak tego wieczoru uznać za całkowicie udany. Nieznani sprawcy włamali się do jego posiadłości, wyłamując zamki w kilku pomieszczeniach - relacjonuje Cadena SER.

Włamania do domu sportowców to plaga, która nie dotyczy tylko Anglii. W ostatnim czasie zjawisko to znacznie nasiliło się również w Hiszpanii. Nie tak dawno media informowały, że ofiarą kradzieży padli Karim Benzema, Dani Carvajal czy przede wszystkim Pierre-Emerick Aubameyang, któremu grożono bronią palną.

Tym razem nieznani sprawcy na cel obrali sobie posiadłość Rodrygo. W momencie, gdy ten błyszczał w finale Pucharu Króla, ci włamali się do jego nieruchomości, wyłamując zamki w kilku pomieszczeniach. O popełnieniu przestępstwa na terenie domu w dzielnicy La Moraleja w Alcobendas poinformował policję jeden z ochroniarzy.

Na ten moment nie wiadomo, co skradziono z luksusowej willi gwiazdy „Królewskich” i jego rodziców.

Służby jednoznacznie stwierdziły, że na miejscu naruszono systemy zabezpieczeń. Włamywacze zostawili po sobie ślady w kilku częściach domu.

Brazylijczyk mieszka w sąsiedztwie wspomnianych Benzemy i Carvajala. Wiele wskazuje, że za włamania do rezydencji całej trójki odpowiada jedna zorganizowana grupa. Świadczą o tym identyczne metody działania przestępców w każdym z tych przypadków.