Dramat wychowanka Atalanty. Andrea Rinaldi walczy o życie

Wychowanek Atalanty Bergamo otrzymał przed dwoma laty możliwość wkroczenia w świat seniorskiego futbolu za sprawą zaliczenia dwóch półrocznych wypożyczeń do klubów występujących w niższych klasach rozgrywkowych we Włoszech.

Przed startem obecnego trafił na podobnych warunkach do AC Legnano, gdzie miał tym razem spędzić cały sezon w drużynie z Serie D - Girone B (czwarta klasa rozgrywkowa).

Blisko 20-letni zawodnik prezentował się w niej bardzo solidnie i do momentu przerwania zmagań rozegrał 25 spotkań dla zespołu liczącego się w walce o awansu do Serie C.

Andrea Rinaldi nie jest naturalnie uważany za wielki talent, ale z całą pewnością miał dużą szansę na to, aby zrobić przyzwoitą karierę na Półwyspie Apenińskim.

Niestety wiele na to wskazuje, że środkowy pomocnik nie wróci już nigdy na boisko, ponieważ 8 maja zasłabł i trafił do szpitala w Varese, gdzie stwierdzono u niego pęknięcie tętniaka mózgu.

Lekarze oceniają stan piłkarza jako bardzo krytyczny i nie mogą przekazać zbyt optymistycznych wieści na temat możliwej poprawy jego zdrowia, ale zapewniają, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby uratować wychowanka Atalanty.