22-latek zbiera bardzo dobre noty za swoje występy w szkockiej ekstraklasie, co nie umknęło uwadze silniejszych zespołów. W ostatnich latach napastnika często łączono z powrotem do Anglii, ale ostatnio graczowi było znacznie bliżej do Olympique'u Lyon. Władze „Les Gones” potwierdziły już, że chcą pozyskać Francuza w obliczu odejścia Mariano, choć zdają sobie sprawę, że nie będzie to łatwe. Fakt, iż „The Bhoys” otrzymali propozycję kupna gracza wyznał również Brendan Rodgers.
- Zobaczymy jak to się rozwinie w najbliższych godzinach. Klub otrzymał znaczącą ofertę, rozmawiamy o tym od kilku dni - powiedział menedżer w rozmowie z dziennikarzami.
- Nie chcę, żeby on odchodził. Rozumiemy w jakim momencie się znajdujemy i zdajemy sobie sprawę, że oferta jest wysoka, ale ten transfer nie byłby dla nas dobry. Wiecie, to musi odpowiadać wszystkim stronom. Jeśli nie mamy kogoś na konkretnym poziomie i o odpowiedniej jakości, by móc go zastąpić, niestety nie możemy sfinalizować transakcji. To nie jest piłkarz, którego chcemy sprzedać, ale zobaczymy jak to się wszystko potoczy.
Do końca okna pozostało już niewiele czasu, a „L'Equipe” informuje, że piłkarz jest wściekły na swojego pracodawcę. Dembélé chciałby spróbować swoich sił z silniejszym zespole, lecz jak na razie Celtic kategorycznie mu to uniemożliwia. Dziennik przekonuje, iż ekipa z Glasgow otrzymała trzy oferty - pierwsza opiewała na 16 milionów euro plus cztery miliony w formie bonusów, druga na 18 milionów, a trzecia na 20 milionów.
Zawodnik kontaktował się z zarządem i wyraził swoje niezadowolenie, ponieważ wcześniej przekazywano mu, że jeśli pojawi się odpowiednia propozycja, to będzie mógł zmienić barwy. Miał być on nawet nakłaniany do przeprowadzki do Premier League czy do Chin, ostatecznie nic z tego jednak nie wychodziło. Podobnie może być w przypadku Lyonu, ponieważ Celtic nie ma zbyt dużo czasu na znalezienie następcy swojej gwiazdy.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
