Džeko bez szans na odejście z Romy. Bośniak zostaje na Stadio Olimpico

To już niemal pewne. Edin Džeko w trwającym oknie transferowym nie zmieni pracodawcy, choć szanse na to do niedawna wydawały się wysokie.

Wokół doświadczonego napastnika praktycznie co kilka miesięcy robi się głośno. Jest tak za sprawą spekulacji o możliwym rozstaniu z „Wilkami”.

Początek tej historii datujemy na styczeń 2018 roku, gdy Bośniak omal nie trafił do Chelsea. Wówczas, choć oba kluby osiągnęły porozumienie, nastąpiło fiasko, a gracz pozostał w stolicy Włoch. W tym kontekście dodajmy, że nieco wcześniej ustrzelił on dublet i to na Stamford Bridge.

Sytuacja powtórzyła się poprzedniego lata, kiedy to 34-letni atakujący miał dołączyć do Interu Mediolan. Pamiętamy, jak się to skończyło. Piłkarz przedłużył umowę z Romą, a chwilę później przejął opaskę kapitańską po Daniele De Rossim, gdyż dla Alessandro Florenziego odpowiedzialność była zbyt duża.

Teraz wydawało się, że nic nie może stanąć na przeszkodzie do przenosin na turyńską ziemię, a jednak. Arkadiusz Milik nie potrafił dogadać się z SSC Napoli w sprawie warunków odejścia, a to od Polaka zależało powodzenie operacji z udziałem Edina Džeko. W związku z tym Juventus postanowił dłużej nie czekać i sprowadził Álvaro Moratę.

W tej sytuacji kapitanowi rzymian nie pozostało nic innego, jak kontynuować karierę na Stadio Olimpico. Piłkarz swój pierwszy mecz nowego sezonu może rozegrać już w najbliższą niedzielę, gdy dojdzie do starcia ze… „Starą Damą”.

Dorobek 109-krotnego reprezentanta Bośni i Hercegowiny w koszule Romy to 222 spotkania, 106 trafień i 50 asyst. Pod względem goli jest on czwartym najlepszym strzelcem w historii klubu z Wiecznego Miasta.