Działacz Borussii: Ousmane Dembélé sprawia problemy w Barcelonie? Co za ulga!

W zeszłym roku Francuz był sprowadzany na Camp Nou jako nominalny następca Neymara, ale czas pokazuje, że Barcelona wcale nie wychodzi tak dobrze na transferze. Zawodnik szybko nabawił się kontuzji, lecz główny problem stanowi jego bardzo trudny proces aklimatyzacyjny. Piłkarz nie zaadaptował się najlepiej do nowego środowiska i co gorsze, sprawia wiele problemów wychowawczych.

Skrzydłowemu zdarza się spóźniać na treningi, a do tego nie utrzymuje odpowiedniej dla piłkarza diety i ma problemy w komunikowaniu z kolegami z zespołu. „Barça” robi co może, żeby jak najszybciej przystosować gracza do gry w tak dużym klubie, ale w mediach co rusz pojawiają się informacje, jakoby cierpliwość działaczy powoli się kończyła.

Taki stan rzeczy zadowala jednak... Borussię Dortmund. Ekipa z Signal Iduna Park oddała zawodnika za 105 milionów euro, które może wzrosnąć nawet do 145 milionów dzięki bonusom, ale mimo takiego zarobku, rozstanie nie przebiegło w najlepszej atmosferze. Dembélé sprawiał problemy również w Dortmundzie, a na odchodne przeprowadził nawet bunt, żeby wymusić transfer.

- Teraz, kiedy gra w Barcelonie, czyli jednym z największych klubów na świecie, jego brak dyscypliny wciąż daje o sobie znać - zauważa Michael Zorc, dyrektor sportowy BVB, w rozmowie z „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Działacz nie ukrywa, że taki stan rzeczy nawet go zadowala, ponieważ pokazuje to, iż to nie w „die Borussen” tkwił problem.

- Czuję trochę ulgę z tego powodu, ponieważ to pokazuje, że jego zachowanie nie było spowodowane sytuacją występującą w naszym klubie.