Włoski zawodnik wrócił w weekend do wyjściowego składu mistrza Polski wskutek pauzy za kartki Guilherme. 28-latek przebywał na murawie przez godzinę, po czym został zmieniony przez Thibaulta Moulina. W sumie było to dla niego dziewiąte spotkanie w Ekstraklasie. Póki co, Pasquato ma na koncie tylko jedną asystę.
- Miał dużą szansę, by pokazać, że jest liderem. Całkowicie zawiódł. Szybciej niż on na meczu chodzą ludzie na Marszałkowskiej. Jakby wszedł do autobusu w godzinach szczytu, to wyszedłby cały poobijany, bo on jest przyzwyczajony do gry zupełnie bezkontaktowej
- Pasquato pracuje na to, by uznać go najsłabszym zawodnikiem Legii. W meczu z Pogonią był wolny, apatyczny, nie wychodził na pozycję. Jest po prostu mało przydatny - powiedział Dziekanowski. 63-krotny reprezentant Polski podkreślił, że to już kolejny taki mecz w jego wykonaniu.
Przypomnijmy, że Pasquato trafił do Warszawy w trakcie letniego okienka transferowego z Juventusu, który w ostatnich latach regularnie wypożyczał go do innych zespołów. Z warszawskim klubem związał się umową do 30 czerwca 2019 roku.