Enzo Fernández bliżej hitowej przeprowadzki? „Zobaczymy, co się stanie w nadchodzących tygodniach”

Środkowy pomocnik udanie wprowadził się do portugalskiego zespołu i należał do wyróżniających się reprezentantów Argentyny na Mistrzostwach Świata. Dzięki temu stał się momentalnie jednym z najbardziej rozchwytywanych zawodników w kontekście ekspresowego opuszczenia struktur ekipy z Lizbony w trakcie zimowego okna transferowego.

Obecnie najmocniej o sprowadzenie blisko 22-letniego piłkarza zabiega Chelsea. „The Blues” wyrazili gotowość do aktywacji klauzuli odstępnego wynoszącej 120 milionów euro, ale w odpowiedzi zwrotnej od Benfiki otrzymali wiadomość o konieczności wyłożenia całej sumy od razu.

Drużyna ze Stamford Bridge nie dysponuje takimi środkami w tym momencie, ale mimo to kontynuuje rozmowy z przedstawicielami „Orłów” w celu wypracowania innego rodzaju porozumienia, które w ostateczności pozwoliłoby im zainkasować większą sumę za Enzo Fernándeza.

Gracz, uznany za najlepszego zawodnika młodego pokolenia na mundialu, jest ponoć otwarty na zaliczenie szybkiej przeprowadzki na Starym Kontynencie, co nie ułatwia sprawy portugalskiemu klubowi i z każdym mijającym dniem przybliża go na razie do opuszczenia zespołu.

O takim stanie rzeczy może świadczyć pomeczowa wypowiedź trenera Rogera Schmidta po porażce z Bragą (0:3). Niemiec nie wypowiedział się nazbyt pewnie na temat najbliższej przyszłości swojego podopiecznego.

- Nie wiem, czy to był jego ostatni mecz dla Benfiki. To doskonały zawodnik, fantastycznie się spisuje i identyfikuje z klubem. Czasami coś się dzieje i gracze muszą podejmować decyzje. Zobaczymy, co się stanie w nadchodzących tygodniach - powiedział szkoleniowiec.

Reprezentant Argentyny trafił do „Orłów” z River Plate ostatniego lata za dziesięć milionów euro podstawy i osiem milionów w formie dodatków.

Od tego czasu wystąpił w 25 meczach, notując w nich trzy trafienia i pięć asyst.