Erik Expósito ma się kogo obawiać w walce o koronę króla strzelców Ekstraklasy? „Nie można odbierać szans temu zawodnikowi”

Erik Expósito ze Śląska Wrocław musi mieć się na baczności, jeśli zależy mu na wywalczeniu korony króla strzelców Ekstraklasy. Niewykluczone, że na ostatniej prostej Hiszpana prześcignie Efthymios Koulouris – wskazał Piotr Koźmiński w programie dla Meczyki.pl.

Expósito został w Polsce zapamiętany jako król jesieni. Z kolei wiosna nadwyraz nie sprzyja kapitanowi. Jego dorobek po ośmiu kolejkach w tym roku to zaledwie dwa gole ze wszystkich 16.

Dodatkowo 27-latek nie poprawi dorobku w ten weekend, odsiadując zawieszenie za nadmiar żółtych kartek. Do akcji powróci dopiero tydzień później.

Praktycznie przez cały sezon napastnik Śląska nie czuł oddechu zagrożenia na swoich plecach, lecz wkrótce to się może diametralnie zmienić.

Koulouris z Pogoni Szczecin w jeden mecz przesunął się z piątego na drugie miejsce w klasyfikacji zdobywców bramek polskiej elity. Jeśli podtrzyma wysoką formę, to na finiszu rozgrywek może prześcignąć Expósito w rywalizacji o strzelecką koronę.

– Patrząc na to, że to nie jest ten sam Expósito co z jesieni, to wcale bym nie odbierał Grekowi tych szans – skwitował Piotr Koźmiński, dziennikarz Sportowefakty.wp.pl.

Koulouris potrzebował niecałego kwadransa odstępu, aby zanotować hat-tricka w piątkowy wieczór z Ruchem Chorzów. Wejście smoka w drugiej połowie spowodowało, że wynik 5-0 został ustalony już w 59. minucie.

Dystans między nim a Expósito to już tylko cztery trafienia.

18-krotny reprezentant „Galanolefkich” został pozyskany przez Pogoń minionego lata z austriackiego LASK za 900 tysięcy euro.

Kontrakt ma ważny aż do końca czerwca 2026 roku.

Do końca zmagań Ekstraklasy pozostało sześć kolejek, nie licząc trwającej.