Everton zrezygnował z hitowego transferu?!

Włodarze Evertonu zrezygnowali z transferu Leandera Dendonckera, chociaż byli niemal dogadani z przedstawicielami Anderlechtu.

22-letni pomocnik był bohaterem jednej z najdłuższych sag letniego okienka transferowego. Był on bowiem łączony z przenosinami do Manchesteru United, AS Monaco oraz właśnie Evertonu. Belg podkreślał, że znacząco wpłynęło to na jego grę w nowym sezonie, ale ostatecznie pozostał on w swoim obecnym zespole.

Co ciekawe, cena, jaką potencjalny nabywca musiałby zapłacić za Dendonckera, drastycznie spadła w sierpniu. Z początkowych 38 milionów euro, na końcu okienka mogła ona wynosić około 20-25 milionów.

Piątkowe wydanie gazety „DH” publikuje wypowiedź agenta zawodnika, Christophe'a Henrotaya, który był w kontakcie z przedstawicielami Evertonu 24 sierpnia. Z rozmów obu stron ostatecznie nic jednak nie wyniknęło. Nie wiadomo co spowodowało upadek negocjacji, ale lokalne źródła informują, że działacze „The Toffees” zostali odstraszeni 38 milionami euro, czyli kwotą zaproponowaną początkowo przez Anderlecht.

Sęk w tym, że doniesienia w tej sprawie nie są spójne. 25 sierpnia prezydent Anderlechtu Roger Vanden Stock przyznał, że oferta powyżej 20 milionów euro będzie dla niego satysfakcjonująca. Nieco wcześniej podobną opinię wyraził dyrektor sportowy „Paars-wit”.

Na ten moment belgijscy żurnaliści są przekonani, że Everton ostatecznie wycofał się z rozmów z powodów czysto sportowych, nie będac przekonanym do wartości zawodnika. Być może włączyli się oni do negocjacji w celu wywołania presji na Manchesterze United, którzy byli zdeterminowani, aby zakontraktować pomocnika.