Faworyt w walce o Matthijsa de Ligta. Juventus już szuka następcy

„Bianconeri” znacznie ucierpieli finansowo w wyniku pandemii COVID-19, mimo to pozwalają sobie na duży transfer Dušana Vlahovicia. „Calcio e Finanza” zauważa, że klub zdołał w tym sezonie oszczędzić niemal 90 milionów euro dzięki samej sprzedaży Cristiano Ronaldo, a warto też dodać, że zastrzyk gotówki zapewniło zwiększenie kapitału, co dodało około 80 milionów euro na samo utrzymanie konkurencyjności sportowej.

Działacze zdecydowali się od razu zainwestować te środki właśnie w pozyskanie długo wyczekiwanego napastnika, CalcioMercato.com informuje jednak, że mimo to nie obędzie się bez sprzedaży.

Jednym z głównych kandydatów do odejścia byłby w takim wypadku Matthijs de Ligt. Jego kontrakt wygasa z końcem czerwca 2024 roku, zatem powoli zbliża się ostatni gwizdek, by przedłużyć kontrakt lub zarobić na nim naprawdę duże pieniądze.

Sytuację stopera uważnie obserwuje Chelsea, która chciałaby złożyć za niego ofertę latem. „Stara Dama” nie wyceniła jeszcze gracza, ale biorąc pod uwagę, iż sama wydała za niego około 85 milionów euro, z pewnością będzie chciała przynajmniej odzyskać tę kwotę. Sytuacja na rynku znacznie się skomplikowała, część klubów nadal jednak jest w stanie wydawać duże sumy. A nie można zapominać, że Holender nadal ma dopiero 22 lata.

W międzyczasie ruszyły poszukiwania potencjalnego następcy wychowanka Ajaksu Amsterdam. Na liście znaleźli się głównie zawodnicy, którzy wkrótce mogą być dostępni na zasadzie wolnego transferu. Jednym z priorytetów byłby Antonio Rüdiger z Chelsea, choć w jego przypadku znaczną przewagę mają Real Madryt oraz Paris Saint-Germain. Innym graczem „The Blues”, który zwrócił na siebie uwagę, jest Andreas Christensen.

Ponadto na liście potencjalnych nabytków znaleźli się Alessio Romagnoli oraz Niklas Süle, który ostatnio zakomunikował Bayernowi Monachium swoją chęć odejścia.

Diametralnie zmieniła się przy tym wszystkim sytuacja Daniele Ruganiego. Jeszcze do niedawna był on wypychany z Allianz Stadium, teraz jednak może być on nieco pewniejszy swoich losów. Juventus nie chce się go pozbywać, ponieważ u schyłku kariery znajduje się już Giorgio Chiellini, a coraz częściej na problemy zdrowotne narzeka Leonardo Bonucci.