Obecny selekcjoner reprezentacji Walii całą swoją seniorską karierę spędził w jednym klubie, którego koszulkę przywdziewał aż 927 razy. Lewy pomocnik był jednym z najważniejszych graczy w układance sir Alexa Fergusona. Szkot na ławce trenerskiej „Czerwonych Diabłów” spędził blisko 27 lat, przywiązując się do wielu piłkarzy, takich jak Paul Scholes, Gary Neville czy właśnie Giggs.
Jednym z ulubieńców emerytowanego menedżera był również David Beckham. W wyniku kłótni ostatecznie jednak w 2003 roku popularny „Becks” odszedł do Realu Madryt. W podobnym czasie los Anglika mógł podzielić Giggs.
– Gdzieś w okolicach sezonu 2002/2003, kiedy David odszedł, mówiło się o moim potencjalnym transferze do Interu Mediolan. Wtedy nie słyszałem o żadnych konkretach, ale nie wszedłem dobrze w sezon. Wówczas wiele mówiło się o możliwym odejściu jednego z nas – zdradził w rozmowie ze stacją Sky Sports.
– Ostatecznie odszedł David, ale to chyba ja byłem najbliżej transferu. Nigdy jednak nie chciałem odchodzić. Zamierzałem szukać nowego wyzwania w każdym roku. Byłem częścią drużyny, w której uwielbiałem grać – uzupełnił.
46-latek z Manchesterem United zdobył trzynaście tytułów mistrzowskich, dwukrotnie triumfując również w Pucharze Europy. Karierę zakończył on w 2014 roku.