Guardiola postanowił. Manchester City powalczy w styczniu o obrońcę

Początek sezonu przyniósł „Obywatelom” bardzo niepokojące wieści. Aymeric Laporte, dotychczas kluczowy zawodnik w defensywie mistrzów Anglii, doznał poważnej kontuzji kolana, która wymagała leczenia operacyjnego. Gracz ma pauzował co najmniej cztery miesiące i choć przy dobrym obrocie spraw będzie dostępny już na wiosnę, Pep Guardiola jest sfrustrowany sytuacją i zamierza poszerzyć swój wybór na tej pozycji.

Latem drużynę opuścił Vincent Kompany, a w obliczu kontuzji Francuza szkoleniowiec ma teraz na dobrą sprawę tylko dwie opcje do wyboru na środek obrony - Nicolasa Otamendiego oraz Johna Stonesa. W nagłych przypadkach na środku obrony może też występować Fernandinho, ale takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje Guardioli. „Daily Mail” informuje, że szkoleniowiec jest bardzo zdeterminowany i choć jeszcze nie zdecydował się na konkretnego zawodnika, chce wzmocnić swoją defensywę.

W połowie rozgrywek kluby nie są zbyt chętne na oddawanie istotnych postaci, ale na Etihad Stadium wierzą, że przykład Laporte posłuży tu idealnie i sprawdzi się również tym razem. Przypomnijmy, że gracz opuścił Athletic Club na rzecz Manchesteru City właśnie w styczniu. Wtedy pomocna okazała się jednak klauzula wykupu w jego kontrakcie.

City walczyło o pozyskanie stopera już latem, lecz działacze klubu otwarcie przekazali Guardioli, że mają związane ręce przez względy finansowe. Klub wydał duże kwoty na sprowadzenie Rodriego oraz Cancelo, przez co nie mógł sobie pozwolić na kolejny wielki transfer. Na ten typowany był Harry Maguire, ale Leicester City od początku blokowało transakcję zaporowymi cenami. Ostatecznie Anglik wylądował w drużynie lokalnego rywala „The Citizens” - Manchasteru United.