Im strzelać nie kazano. Aż DZIEWIĘĆ niewykorzystanych jedenastek w meczu o Superpuchar Japonii [WIDEO]

Dość kuriozalny przebieg miał konkursów rzutów karnych w meczu Yokohama F. Marinos z Vissel Kobe o Superpuchar Japonii. Aż dziewięciu zawodników zmarnowało swoje jedenastki.

Kibice zgromadzeni na NISSAN Stadium mogą czuć się usatysfakcjonowani widowiskiem stworzonym przez piłkarzy Yokohama F. Marinos (mistrz kraju) z Vissel Kobe (zdobywca pucharu kraju) o Superpuchar Japonii.

W regulaminowym czasie gry zawodnicy obu ekip wpisali się trzykrotnie na listę strzelców i o zdobyciu przez jedną z drużyn pierwszego trofeum w tym sezonie miały zdecydować rzuty karne.

Te początkowo były skutecznie egzekwowane przez takich graczy jak Thiago Martins, Takahiro Ogihara (obaj Yokohama), Andrés Iniesta i Junya Tanaka (obaj Vissel).

Później jednak aż dziewięć jedenastek z rzędu zostało zmarnowanych przez piłkarzy jednego i drugiego zespołu. W gronie nieskutecznych egzekutorów znaleźli się między innymi obiecujący reprezentant Japonii - Keita Endo (Yokohama) oraz doświadczony Thomas Vermaelen (Vissel).

Obaj panowie byli ostatnimi zawodnikami, którzy pomylili się w konkursie rzutów karnych, ponieważ po nich sposób na umieszczenie futbolówki w siatce Yokohamy znalazł Hotaru Yamaguchi i tym samym zapewnił Vissel Kobe zwycięstwo w meczu o Superpuchar Japonii.

Poniżej możecie obejrzeć skrót całego spotkania (początek serii jedenastek od 4:39).