Mistrz Włoch w ostatnim czasie nie znajduje się w najlepszej kondycji finansowej, dlatego systematycznie dąży do obniżania płac. Nie chce jednak, aby drużyna przestała być konkurencyjna na tle europejskich potęg.
W związku z tym Beppe Marotta, dyrektor generalny do spraw sportu, szuka okazji rynkowych. Mowa o transferach wolnych agentów. Już w styczniu Włoch będzie mógł zintensyfikować starania o piłkarzy, których umowy wygasają 30 czerwca 2022 roku.
Do tej grupy należą Matthias Ginter, André Onana i Lorenzo Insigne. Cała trójka znajduje się na liście życzeń Interu Mediolan.
Kameruński bramkarz jest już właściwie po słowie z przedstawicielem Serie A, w przypadku niemieckiego stoper znajduje się on na „pole position” i wyprzedza takie kluby jak FC Barcelona czy Real Madryt, ale jeśli chodzi o włoskiego skrzydłowego, na razie jego sytuacja jest jedynie monitorowana.
Ginter to czołowy stoper Bundesligi oraz 46-krotny reprezentant Niemiec, a w styczniu skończy 28 lat. Jest on zatem opcją „na już”.
W obecnym sezonie zgromadził 12 występów, lecz łącznie w rodzimej ekstraklasie ma na swoim koncie 273 spotkania.
Insigne pełni rolę kapitana SSC Napoli i mogłoby się wydawać, że jego pracodawca będzie śpieszył się z przedłużeniem współpracy. Sytuacja wygląda jednak zupełnie na odwrót, stąd podchody „Nerazzurrich”.