Isco łączony z zaskakującym kierunkiem transferu

Isco nie ma klubu od grudnia, kiedy to rozstał się z Sevillą. Pod koniec stycznia wydawało się, że dołączy do Unionu Berlin, co byłoby sporym zaskoczeniem. Piłkarz miał rozpocząć nawet testy medyczne. Ostatecznie nie zasilił szeregów niemieckiego zespołu. Dlaczego? Według berlińskiej strony w pewnym momencie Hiszpan zażądał większych pieniędzy, niż pierwotnie ustalono.

Dość szybko pojawił się temat jego przeprowadzki do Evertonu, ale i to nie zakończyło się podpisem.

Teraz zdaniem Matteo Moretto chrapkę na 31-latka ma Rayo Vallecano. Dziennikarz pisze wprost, że na razie trzeba traktować to jako szalony pomysł hiszpańskiego klubu głównie ze względu na oczekiwania finansowe ofensywnego pomocnika. Być może jednak w kolejnych tygodniach taki transfer stanie się bardziej prawdopodobny.

Pomocne w tym może okazać się to, że Isco nie miałby nic przeciwko kontynuowaniu kariery w Madrycie, w którym spędził przecież wiele lat jako gracz Realu.

38-krotny reprezentant swojego kraju w sumie ma na koncie 353 występy w lidze hiszpańskiej.

Rayo zajmuje dwunaste miejsce w jej tabeli.