Jan Tomaszewski zapewnia: Polska będzie miała ogromną przewagę

Były reprezentant „Biało-Czerwonych” Jan Tomaszewski uważa, że to Polska jest faworytem wtorkowego starcia barażowego. Jako jej główny atut nad kadrą Szwecji, który może zadecydować o awansie na mundial, uznaje możliwość gry przed własną publicznością.

We wtorek polska kadra stanie przed ogromną szansą, jaką jest wyjazd na Mistrzostwa Świata w Katarze. Aby tak się stało, musi w bezpośrednim starciu pokonać Szwedów.

Zdaniem byłego kadrowicza Jana Tomaszewskiego możliwość gry na Stadionie Śląskim stanowi dla Polaków ogromną przewagę. Uważa, że kibice będą w stanie ponieść „Biało-Czerwonych”, zatem to oni są faworytami najbliższej rywalizacji.

Tomaszewski twierdzi ponadto, że o końcowym rezultacie może zadecydować zmęczenie, bowiem reprezentacja Szwecji ma w nogach 120 minut przeciwko Czechom. Polacy w tym samym czasie rozegrali towarzyski mecz z kadrą Szkocji.

- Kiedy Polska zaatakuje, zrobi się tak głośno, że Szwedzi nie usłyszą własnych myśli. Będzie bardzo głośno, co utrudni Szwedom komunikację. Nasza publiczność jest bardzo lojalna. Nigdy nie doświadczyłem tego, aby kibice odwrócili się od swoich. Polska będzie miała ogromną przewagę.

- To bardzo niesprawiedliwe, że Szwecja musiała walczyć przez 120 minut z Czechami w tym samym czasie, w którym Polska mogła rozegrać mecz sparingowy ze Szkocją. Nie jest to jednak wina polskich piłkarzy, że otrzymują ten prezent. Prezent, który moim zdaniem przesądzi o polskim zwycięstwie.

- Oczekuję, że moi młodsi koledzy z reprezentacji, z najlepszym graczem świata w drużynie, wygrają 1:0. Będą mieli zarówno przewagę fizyczną, jak i psychiczną, ponieważ będą niesieni przez kibiców – prognozuje Tomaszewski.